Prezes PGK w Radomsku chyba nie do końca wiedział, o czym mówi - tak rozmowę rozpoczął nasz Czytelnik.
Sprawa dotyczy wywozu odpadów zielonych, które po wcześniejszym zgłoszeniu telefonicznym są odbierane w każdy wtorek od radomszczan. Zdaniem pana Andrzeja, naszego Czytelnika, problem polega na tym, że za każdym razem po nowe worki (dwa, trzy lub 20) trzeba udać się osobiście do magistratu.
- Tymczasem wyraźnie słyszałem w programie w NTL, jak prezes Jakub Jędrzejczak powiedział, że wystarczy poprosić i panowie odbierający odpady worki zostawią - twierdzi radomszczanin. - Jednak w urzędzie dowiedziałem się, że jest to dodatkowa usługa i worki trzeba odbierać osobiście. W dodatku są one skrupulatnie liczone.
Dla pana Andrzeja to problem. - Jestem emerytem i muszę specjalnie jechać do urzędu. A co z ludźmi, którzy pracują? - zastanawia się.
Sprawdziliśmy nagranie telewizyjne z wiceprezesem. - Nie ma problemu, czy w urzędzie miasta, czy w firmie, możemy wydać większą ilość worków, nie tylko taką, którą zwyczajowo wystawia dany mieszkaniec - mówił Jakub Jędrzejczak.
Dodając, że może je zostawić bezpośrednio także operator odbierający odpady zielone.
PGK zapewnia wywóz odpadów zielonych, jednak radomszczanie wciąż mają wątpliwości, gdzie można odbierać worki na nie.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
