Redakcja gazetki "Elektrowstrząs" z ZSE-E w Radomsku na międzynarodowym obozie dziennikarskim

Choć redakcja "Elektrowstrząsu", szkolnej gazetki wychodzącej z Zespole Szkół Elektryczno-Elektronicznych w Radomsku, już niejednokrotnie zbierała laury za swoją pracę, takiego wyróżnienia jeszcze nie było. Grupa młodych dziennikarzy będzie reprezentować Polskę na międzynarodowym obozie dziennikarskim "Żurnaliści-aktywiści" organizowanym przez Fundację Nowe Media.

Jak tłumaczy koordynatorka projektu, Katarzyna Rutkowska, spośród 3278 redakcji zarejestrowanych na platformie www.mam.media.pl zespół fundacji wybrał właśnie tę z Radomska, bo wyróżnia się szczególnym zaangażowaniem i wysokim poziomem merytorycznym e-gazetki.

- Bardzo nas zaskoczyła ta informacja, liczba wszystkich redakcji jest naprawdę imponująca, tym większy to dla nas sukces - przyznaje Aneta Jędrzejczyk, opiekun redakcji "Elektrowstrząsu". - Z fundacją Nowe Media współpracujemy ponad trzy lata, czyli prawie od początku jej działania, na stworzonej przez nią platformie publikujemy elektroniczne wersje gazety. Jesteśmy jedną z nielicznych redakcji, która pracuje z nimi tak długo, tak intensywnie i efektywnie, dlatego zaproszenie na międzynarodowy obóz to ogromny sukces i zwieńczenie całej tej pracy i poświęcenia. To znak, że fundacja dostrzegła nasz staż i zaangażowanie - tłumaczy.

Przypomnijmy, młodzi redaktorzy z elektryka brali udział w wielu projektach MAM Media. W ubiegłym roku podczas 16. MAM Forum Pismaków - ogólnopolskiego konkursu mediów szkolnych "Elektrowstrząs" otrzymał tytuł Mistrza Pismaków, a w konkursie "Qmam miesiąca" został dwukrotnym laureatem. Redakcja brała też udział w szkole MAM, czyli warsztatach prowadzonych przez Agatę Król z Telewizji Polskiej.

Na co dzień gazeta podejmuje tematykę związaną z życiem szkoły, a dzieje się niemało. Zdarza się jednak, że dziennikarze opuszczają szkolne mury, robiąc materiały np. w starostwie czy urzędzie miasta.

-Tematy są przeróżne, ludzie przychodzą do nas z pomysłami, a my staramy się je realizować. Piszemy o prostych rzeczach, nawet o tym, że nauczyciel ściął włosy - śmieje się Kinga Bąk sekretarz redakcji "Elektrowstrząsu".
- Staramy się również poruszać ważniejsze tematy, np. problem wolontariatu - dodaje Monika Stępień, której reportaż na temat wolontariuszy zajął III miejsce w konkursie literackim "Błękit".

Jak zaznacza Aneta Jędrzejczyk, praca w redakcji wymaga od uczniów wiele zaangażowania i poświęcenia...

Czytaj dalej na następnej stronie...
- Uczniowie to nie tylko dziennikarstwo, ale przede wszystkim matematyka, chemia i fizyka... Wszyscy wymają - mówi.
- Czasami dość ciężko pogodzić obowiązki redakcyjne z tymi codziennymi - szkolnymi, ale gdy pani mówi "artykuł na jutro", najpierw zabieram się za artykuł, a później dopiero za lekcje - przyznaje Zofia Wijaszka, młoda redaktor naczelna.
- Piszemy z przyjemnością, nie traktujemy tego jako obowiązku, obciążenia, tylko jako pasję i hobby. Nie robimy tego dla oceny, ale dlatego, że chcemy - tłumaczy Kinga Bąk.

W międzynarodowym projekcie redakcję reprezentować będzie osiem osób.
- Trudno było wybrać tę ósemkę spośród trzydziestki, bo wiele osób się angażuje, ale postawiłam na doświadczenie, bo pojadą osoby, które brały już udział w podobnych projektach, oraz na świeżość i kreatywność, bo pojadą także dziewczyny z pierwszej klasy. Wybrałam osoby, które nigdy mnie nie zawiodły i mam nadzieję, że wrócą z nowymi pomysłami, które będą wcielane w pracę redakcji - podkreśla Aneta Jędrzejczyk.

Obóz międzynarodowy odbędzie się w dniach 2-12 lipca w Warszawie, oprócz grupy polskiej wezmą w nim udział m. in. studenci dziennikarstwa z Ukrainy oraz młodzi dziennikarze z Białorusi. Będą m. in. warsztaty filmowe i fotograficzne, młodzież będzie też pracowała w redakcjach ogólnopolskich mediów.
- Takie wyróżnienie to dla nas szok, tym bardziej, że zarząd redakcji, stworzony jest z "młodych wilków", wszyscy są praktycznie z pierwszych klas - przyznaje młoda dziennikarka Partycja Tyl.

- Obóz to na pewno będzie wielkie doświadczenie, dzięki kontaktowi z dziennikarzami będziemy mogli się wiele nauczyć, a przy okazji podszlifować język angielski. Na pewno czeka nas też dużo ciężkiej pracy - mówi Zosia Wijaszka.