Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spojrzenie z dwóch stron: Starosta Robert Zakrzewski o manionym roku kadencji zarządu

Jacek Drożdż
Archiwum
O tym, co się udało, a co się nie udało w powiecie, rok po wyborze, ze starostą Robertem Zakrzewskim rozmawia Jacek Drożdż

Jak pan ocenia rok kadencji tego zarządu?
Rok 2011 dla powiatu radomszczańskiego określiłbym jako w miarę dobry, choć oczywiście, wszyscy życzylibyśmy sobie, żeby zrobić jeszcze więcej. Niestety, budżet jest zawsze ograniczony i musimy zmieścić się w jego ramach. Chcę też podkreślić, że zarząd powiatu sam nic by nie zrobił, gdyby nie pracownicy Starostwa Powiatowego, którym dziękuję za to, że starają się realizować swoje zadania jak najlepiej.

Co udało się w tym czasie zrobić?
Dla powiatu najważniejsze kwestie to infrastruktura i szpital. W sprawie dróg udało nam się zrealizować "schetynówkę" Dobryszyce - Blok Dobryszyce. Ponadto pomimo, że nie uzyskaliśmy dofinansowania z budżetu państwa, wspólnie z gminą Kamieńsk zrealizowaliśmy drogę Kamieńsk - Gorzędów. Dodam, że zostały wyremontowane drogi Łowicz - Dmenin, ul. Częstochowska w Pławnie, ul. Kartuzka w Gidlach wraz z remontem mostu na Kanale Lodowym, odcinek drogi Lgota Wielka - Brudzice, czy drogi przez Lgotę Wielką.
Przebudowaliśmy też odcinek drogi w Okrajszowie, czy ulicy Krzętowskiej w Wielgomłynach oraz odcinki drogi Dobryszyce - Brudzice oraz Kamieńsk - Pytowice. Wyremontowaliśmy też most w Szreniawie oraz most na Warcie w Szczepocicach. Ponadto, jak co roku, realizowaliśmy remonty chodników w porozumieniu z gminami. Muszę dodać, że wykonanie tylu inwestycji byłoby niemożliwe, gdyby nie pomoc finansowa z gmin, za co samorządom serdecznie dziękuję i cieszę się, że wspierają powiat w działaniach dla dobra mieszkańców.
Odnośnie służby zdrowia, zakończyliśmy budowę i wyposażanie nowego szpitala oraz adaptowaliśmy zaplecze na od-dział obserwacyjno - zakaźny. Za duży sukces uważam fakt, że szpital działa w nowym budynku. W kwietniu - maju mieliśmy taką sytuację, że stał na skraju bankructwa, były wyłączone telefony i zapowiadało się wiele gorszych rzeczy. Po różnych zabiegach udało się uzyskać dodatkowe pieniądze i dzięki temu szpital funkcjonuje. I mam nadzieję, że będzie się w nim działo coraz lepiej.
Chciałbym też dodać, że pierwszy raz powiat radomszczański zwyciężył w spartakiadzie wojewódzkiej, co też uważam za duży sukces.

Czego natomiast nie udało się zrealizować?
Nie udało nam się sprzedać budynków po starym szpital, na co liczyliśmy. Mam nadzieję, że sprzedamy je w tym roku, nadal trwają przetargi.
Drogi powiatowe to newralgiczny temat, poruszany także na spotkaniach ze starostą. Jakie są plany, by polepszyć ich stan?
Rzeczywiście, spotkania w te-renie to dla mnie cenne doświadczenie. Dzięki nim zdobyłem wiedzę, której nie uzyska się z oficjalnej korespondencji między samorządami. Drogi były głównym tematem rozmów podczas spotkań. Ludzie sami zwracali uwagę, że z roku na rok stan dróg powiatowych się poprawia. Przypomnijmy sobie, jak wyglądały one jeszcze 10 lat temu.
Zdaję sobie sprawę, że to nie jest idealna sytuacja, jest jeszcze ogrom pracy przed nami. Będziemy się starali nadal wykonywać remonty dróg powiatowych. Niestety, ten rok i kolejne nie zapowiadają się dla samorządów zbyt różowo. Trzeba będzie dużo wysiłków i ograniczeń przy ustalaniu kolejnych budżetów. Postaramy się jednak zrobić wszystko, aby zdobyć pieniądze z zewnątrz, także na inwestycje drogowe.

Beata Ciupińska, była dyrektorka Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej skierowała do sądu pracy sprawę o przywrócenie na stanowisko. Czy tej sprawy nie można było rozwiązać w inny sposób?
Staraliśmy się z zarządem rozstrzygnąć ten konflikt inaczej, odbyło się spotkanie z Zarządem Powiatu. Pamięta pan także, że zarząd negatywnie rozpatrzył uchwałę rady pedagogicznej w sprawie odwołania pani dyrektor. Dopiero gdy było zagrożone funkcjonowanie poradni, zarząd odwołał panią dyrektor.

Jak zostanie rozwiązany konflikt między nauczycielami i dyrektorem w I LO?
Konflikty pomiędzy dyrekcją, a pracownikami pojawiają się w wielu instytucjach. Cały czas jednak liczę na to, że nauczy-ciele porozumieją się z panią dyrektor. To będzie na pewno lepsze dla promocji szkoły.

Jakie jest faktyczne zadłużenie szpitala i jak sytuacja tej placówki wpływa na finanse starostwa?
Za okres rozliczeniowy styczeń - październik 2011 roku szpital osiągnął stratę netto w wysokości niewiele ponad 2 mln zł. Warto podkreślić, że październik zamknął wynikiem dodatnim w wysokości 12 tys. zł. Jednak zobowiązania krótko-terminowe i długoterminowe utrzymują się od kilku miesięcy na podobnym poziomie i wy-noszą łącznie blisko 31,5 mln zł. Dyrektor szpitala cały czas czyni starania, żeby uzyskać znacznie wyższe kontrakty niż do tej pory. Przecież samo utrzymanie szpitala w nowym, pięć razy większym, obiekcie kosztuje dużo więcej.

Co starostwo zamierza zrobić z dworkiem w Strzałkowie, zajmowanym wcześniej przez Zespół Szkół Agrobiznesu?
Na razie nic nie możemy zrobić, dopóki Urząd Wojewódzki nie rozstrzygnie kwestii własności. Zgłosili się spadkobiercy, którzy chcą odzyskać część tej posiadłości. Aktualnie wyznaczyliśmy zarządcę budynku, który ma go utrzymywać w jak najlepszym stanie. Ponadto od lat są dzierżawione ziemie należące do tego majątku.

Czytaj także:Spojrzenie z dwóch stron: Jerzy Kaczmarek o sytuacji w powiecie, finansach i szpitalu

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto