Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces po wypadku pod Radomskiem: Mariusz G. znów w sądzie

kn
fot. KN
Proces Mariusza G. wrócił do Sądu Rejonowego w Radomsku. Nowy skład sędziowski ma znowu przyjrzeć się sprawie

Jechał pijany, bez uprawnień. W okolicach Fryszerki koło Radomska śmiertelnie potrącił rowerzystę, uciekł z miejsca zdarzenia i przez półtora roku ukrywał się przed policją. Takie właśnie zarzuty usłyszał Mariusz G.

W kwietniu 2015 roku radomszczański sąd uznał, że to nie on popełnił ten czyn - a skazał go jedynie za posiadanie fałszywych dokumentów. Sąd drugiej instancji wyrok co do prowadzenia auta i potrącenia uchylił, w mocy utrzymał jedynie ten dotyczący fałszywych dokumentów.

Piotrkowski sąd skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy w Radomsku, ponieważ wskazał na sprzeczne opinie biegłych dotyczące śladów zapachowych zebranych w samochodzie, który brał udział z wypadku.

Środowe posiedzenie było jedynie organizacyjne, ale bardzo ważne dla rodziny śmiertelnie potrąconego rowerzysty.
- Przecież ja wiem, że to on, Mariusz G. to zrobił. Mam nadzieję, że tym razem sąd wyda sprawiedliwy wyrok, bo jak tak może być, że nasze dziecko nie żyje, a sprawcy nie ma - mówiła Janina Pakuła, mama śmiertelnie potrąconego Mariusza Pakuły.

Przewodnicząca nowego składu sędzia Izabela Woźniczko postanowiła wyłączyć środowe posiedzenie z jawności. Ustalono na nim nowy plan działania w tej sprawie. - Od 16 marca będą się odbywać dwie sprawy w ciągu tygodnia i do połowy kwietnia ma zostać ogłoszony wyrok - mówił o tym, co działo się za zamkniętymi drzwiami Włodzimierz Pakuła, ojciec rowerzysty i oskarżyciel posiłkowy w procesie.

Najważniejsze mają być opinie nowych biegłych specjalizujących się w badaniu próbek osmologicznych i daktyloskopijnych.

Więcej o sprawie: Proces po wypadku pod Radomskiem

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto