Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z sentymentu do czekolady... Z Pawłem Łopusińskim, kolekcjonerem m. in. opakowań po czekoladzie

mk
Paweł Łopusiński opowiada o swojej kolekcji
Paweł Łopusiński opowiada o swojej kolekcji fot. Małgorzata Kulka
Z Pawłem Łopusińskim radomszczaninem, kolekcjonerem m. in. opakowań po czekoladach, batonach i bombonierkach o niecodziennej pasji rozmawia Małgorzata Kulka

Paweł Łopusiński

Kolekcjonuje całe swoje życie. Zbiera opakowania po słodkościach, ale także m. in. książki o tematyce astronomicznej. Swoją kolekcją opakowań po czekoladach zaprezentował podczas Dnia Czekolady zorganizowanego w kwietniu w Miejskim Domu Kultury. Wystawa nosiła tytuł "Czekolada na przestrzeni lat".

Zaprezentował Pan wystawę... opakowań po czekoladach. Skąd taka nietypowa pasja?
- Moją miłością jest książka o historii astronomii, a z opakowań po czekoladach robiłem zakładki. Gdy porządkowałem książki, okazało się, że opakowań było kilkadziesiąt. Kiedyś czekoladę jadło się raczej rzadko, ale moja mama była kierowniczką sklepu i przynosiła do domu czekolady.

Ktoś pomaga w zbieraniu?
Jak ma się jakąś pasję, to rodzina też się do tego przykłada.

Jak zmieniały się opakowania na przestrzeni lat?
- Dawniej o czekolady było trudno, dostawało się je tylko przy jakiejś okazji, np. na komunię, urodzimy imieniny. Dziś czekolad w sklepach jest mnóstwo, są bardzo kolorowe, elegancko opakowane. W tej chwili producenci rezygnują już z opakowań papierowych, idąc w kierunku folii nadrukowej. Dlatego kolekcjonerzy z dużym pietyzmem odnoszą się do papierowych opakowań.

Ile egzemplarzy liczy kolekcja i skąd one pochodzą?
- W tej chwili jest to około 1800 różnych opakowań, Opakowania pochodzą z dwudziestu dziewięciu krajów, przede wszystkim z tych europejskich, ale także ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Japonii, Korei czy Wietnamu. W tym ostatnim przypadku do opakowanie z batona. Egzemplarze z Chin i Boliwii są jednak uszkodzone, więc nie mają pełnej wartości kolekcjonerskiej.

Czy na pierwszy rzut oka można rozpoznać polskie opakowanie?
Polskie opakowania po czekoladach zawsze wyróżniały się bogatszą kolorystyką i wieloma formami artystycznymi. Pewnie dlatego do tej pory cieszą się dużym zainteresowaniem...

Czytaj dalej na następnej stronie...
Z którego roku pochodzi najstarsze opakowanie?
- Najstarsze są przekładki do dużych bombonierek, pochodzą z lat 60-tych. Z 1959 roku pochodzi najstarsze opakowanie po batonie. Ciekawostką jest opakowanie po czekoladzie, którą jadał papież Jan Paweł II, to czekolada zakopiańska. W archiwach fotograficznych dokumentujących życie papieża zachowało się zdjęcie, na którym widać dokładnie, że Jan Paweł II je tę czekoladę.

Jaki jest Pana ulubiony eksponat?
- To opakowane po czekoladzie z 1973 roku. To był głęboki PRL, miałem wtedy 9 lat i obchodziłem się z tym kolorowym opakowaniem bardzo delikatnie, ono pachniało nie tylko drukiem, ale i zagraniczną czekoladą. Zawsze odnosiłem się do niego z dużym sentymentem. Są też opakowania z okresu stanu wojennego, są takie smutne, skromne, szare, brązowe. Mają mało nadruków. Ale dla kolekcjonerów ważne jest to, żeby pokazać jak było i jak teraz jest.

Kolekcja budzi wspomnienia?
- Oczywiście, zawsze... i to nie tylko u mnie, ale i u oglądających moje zbiory. Ludzie oglądając, wspominają smaki, mówią, że takie opakowanie widzieli gdzieś tam w domu, na strychu... u mamy czy u babci. Często ludzie mówią "jadłem tę"...

Jakie jeszcze opakowania Pan zbiera?
Osobna kolekcja to bombonierki, ale nimi można się zajmować, jak ma się duży dom. Trzeba mieć dużo powierzchni, żeby je pomieścić, natomiast kolekcja opakowań po czekoladach nie sprawia takich problemów, mieści się właściwie w jednej walizce.

Czy Pana kolekcja będzie nadal rozbudowywana?
- Tak, ale przy okazji. Zajmuję się kilkunastoma dziedzinami kolekcjonerskimi, ale moją największą miłością są książki z astronomii, obserwowanie, zbieranie dokumentów, map. Zbieram też znaczki, monety, plastikowe modele samolotów, pudełeczka od pasty do butów, odznaczenia i książki o Warszawie, widokówki i guziki od koszul...

Ile pan z tego zjadł?
- Myślę, że przynajmniej spróbowałem około 2/3.

A jaki jest Pana ulubiony smak?
- W tej chwili najbardziej j lubię gorzką czekoladę, jak mówią, tę prawdziwą. Chociaż kiedyś bardzo smakowały mi czekolady słodkie, pełnomleczne, z orzechami albo z bakaliami.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto