- Alarmuję nie od dziś, wiele razy od kilku miesięcy zawiadamiałem magistrat, że dziura, która zrobiła się w nawierzchni ulicy Topolowej może być niebezpieczna - twierdzi Tomasz Krawczyk, który skontaktował się z naszą redakcją.
Dziura ma głębokość co najmniej 80 centymetrów i - jak twierdzi czytelnik - istnieje od początku lipca tego roku.
- Zawsze, gdy dzwonię w tej sprawie do magistratu słyszę uprzejmą odpowiedź, że zgłoszenie zostało przyjęte. I... nic się nie dzieje. Dziura jak straszyła, tak straszy - dodaje mieszkaniec ul. Topolowej.
Radomszczanin, który obawia się, że w końcu ktoś może sobie przez tą wyrwę złamać nogę lub uszkodzić auto, sam dziurę trochę zasypał. Niestety, jak mówi, po kolejnych opadach deszczu jama się powiększa i niewykluczone, że woda, która przez nią dostaje się pod nawierzchnię, podmywa asfalt na większym obszarze.
Postanowiliśmy sami zapytać miejskich urzędników, kiedy dziura zostanie zasypana. Ludwik Madej naczelnik wydziału planowania, realizacji inwestycji i infrastruktury miejskiej UM w Radomsku twierdził, że nikt dotąd nie informował go, że ktoś w ogóle zgłaszał interwencję w sprawie dziury na ul. Topolowej. Zapewnił też, że niezwłocznie zleci jej naprawę!
- To bardzo przykre, że dopiero interwencja gazety pomogła coś wskórać. Inaczej nadal pewnie byłbym zbywany krótkim "informację przyjęto" - skomentował Tomasz Krawczyk, gdy zawiadomiliśmy go, że urzędnicy obiecali załatać dziurę.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?