Radni z Radomska podzieleni. Stanowisko popierające działania służb broniących granic RP

Radni miejscy z Radomska przyjęli w piątek, 17 grudnia, stanowisko popierające działania służb broniących granic Rzeczypospolitej Polskiej oraz ludzi i organizacji udzielających pomoc ofiarom kryzysu migracyjnego. Nie obyło się bez sporów i długiej dyskusji. Pierwotna wersja zakładała bowiem jedynie zapis o „przyjęciu stanowiska popierającego działania służb broniących granic Rzeczypospolitej Polskiej”.

Stanowisko zostało wprowadzone na sesję przez radnego Bartłomieja Biskupa (PiS). - Pragnę podkreślić, że uchwała w spawie stanowisko popierające działania służb broniących granic RP jest aktem solidarności rady miejskiej w Radomsku. Poświęcenie, z jakim swoją służbę pełnią żołnierze, funkcjonariusze straży granicznej, policji i innych formacji zasługują na pełne docenienie ze strony społeczeństwa – mówił Bartłomiej Biskup. - Podjęcie tej uchwały nie zmieni otaczającego nas świata, nie sprawi, że problem na polsko-białoruskiej granicy zniknie. Jednak mam nadzieję, że uchwała zostanie podjęta jednomyślnie i będzie wyraźnym sygnałem, że pomimo tego, iż na co dzień potrafimy się spierać i prezentować odmienne poglądy, to w obliczu zagrożenia żywotnych interesów Rzeczypospolitej Polskiej potrafimy się zjednoczyć i działać dla wspólnego dobra.

Z propozycją wystąpił jednak Łukasz Więcek (KO). Zasugerował, by treść stanowiska nieco zmodyfikować. - Ten kryzys ma dwa wymiary. Też potępiam ataki na polskich funkcjonariuszy. Ale jest jeszcze druga grupa osób, które narażają swoje zdrowie, poświęcają swój czas i pieniądze. Mówię o wolontariuszach, organizacjach medycznych, samorządach, które niosą pomoc ofiarom tego kryzysu – wyjaśniał radny. - Dlatego proponuję dopisanie do tytułu: „oraz ludzi i organizacji udzielających pomoc ofiarom kryzysu migracyjnego” oraz w tekście „składa podziękowanie wolontariuszom, organizacjom pozarządowym i medycznym, samorządom oraz mieszkańcom terenów objętych stanem wyjątkowym za pomoc ofiarom kryzysu granicznego i okazane bezinteresowne wsparcie”. To jest wniosek mojego klubu.

Zaprotestował Andrzej Kucharski (PiS). - Proponuję, byśmy przegłosowali stanowisko w takiej formie, w jakiej zostało zgłoszone. Mamy atak na polską granicę sprowokowany nie przez Marsjan, ale przez konkretnych ludzi, którzy atakują nasze granice i zrównanie kata i ofiary, przepraszam za to porównanie, przeciwstawnych stron wydaje się jakimś nieporozumieniem i anachronizmem – stwierdził Andrzej Kucharski. - Odnosząc się do działalności tzw. organizacji wolontariackich, to dochodziło do absurdów, gdzie tak naprawdę szargano godność polskiego munduru. Nam chodzi o to, by Polacy zjednoczyli się i pokazali wdzięczność tym, którzy bronią polskiej granicy. Nazywanie tych, którzy znaleźli się na granicy „ofiarami” wydaje się nierozsądne. I świadczy o zaniku poczucia patriotyzmu.

Stwierdzenie o „katach i ofiarach” oburzyło Radosława Rączkowskiego. - Czy katem jest dziecko ośmiomiesieczne, roczne, dwuletnie? Czy katem są dzieci, które tam umierają? Czy pan jest katolikiem? Z pana ust te słowa w ogóle nie powinny wybrzmieć. Pan się zagalopował – stwierdził.

- Albo będzie to stanowisko całej rady miejskiej, albo trzech klubów. To trzeba było sobie takie stanowisko zgłosić, zwołać konferencję i po sprawie. Proponujemy delikatną zmianę, nie godzącą w nikogo ani nikogo nie obrażającą… Pozostawię w milczeniu pana komentarz – nawiązał do wypowiedzi Andrzeja Kucharskiego Rafał Dębski.

Ostatecznie radni przegłosowali wniosek zgłoszony przez Łukasza Więcka. Za jego przyjęciem było 7 radnych KO plus Radosław Rączkowski i Wioletta Pal, 8 przeciw, a 4 osoby wstrzymały się od głosu – to byli radni Wspólnego Samorządu i Kamil Bugdal z RdR. Wynik głosowania wyraźnie rozstroił radnych koalicji, a prowadzący sesję Tadeusz Kubak zarządził przerwę.

Po niej pod głosowanie poddano cały tekst stanowiska. Przyjęto go 9 głosami za, dwie osoby były przeciw, za to pozostali radni, w tym wnioskujący o podjęcie stanowiska radni PiS, wstrzymali się od głosu.

- Smutne było to, co wydarzyło się dziś na sesji. Ta uchwała nie powinna podzielić radnych. Nawet nie powinniśmy jej głosować, tylko przyjąć przez aklamację. Niestety, głosowanie pokazało, że dla radnych, którzy głosowali przeciw, pierwotna treść uchwały była może wyrazem ich nakazu partyjnego a nie wyrazem patriotyzmu – podsumowała obrady sesji po jej zakończeniu radna Wioletta Pal.